Różnice damko męskie są często widoczne i w najróżniejszych aspektach życia. W tym również tego intymnego, erotycznego, gdzie są szczególnie mocno odczuwalne i w dodatku mogą z niego przenosić się również na pozostałe aspekty związku. Jednym z takich punktów, może nie zapalnych, ale na pewno wrażliwych, jest męskie przekonanie, że seks jest najważniejszą drogą do przyjemności partnerki.
A co to jest seks?
Zacznijmy może od tego, co to jest seks. Tradycyjnie pojmowany, i o takim właśnie mowa, oznacza stosunek z penetracją. Czyli taką aktywność, w czasie której mężczyzna wkłada członka do waginy partnerki – oto jest seks. Tymczasem obecnie obowiązujące podejście odchodzi od tejże klasyki. Seksu to już nie tylko sama penetracja, ale też cała gama zachowań, które mogą w taki czy inny sposób prowadzić do osiągnięcia przyjemności seksualnej. Tak więc mężczyzno – seks to nie wszystko. Są również inne sposoby na to, by kobieta uważała wasze życie erotyczne za udane. Można się na nich skupiać, można je łączyć, ale na pewno nie powinno się o nich zapominać.
Skoro seks to nie wszystko, to co innego robić?
Różnica w podejściu do seksu nie oznacza, że sama penetracja nie jest dla kobiet przyjemna. Jak najbardziej tak jest, jednak oprócz samego seksu ważne jest to, do czego ma on prowadzić. Do przyjemności, ale też do jej zwieńczenia, czyi do orgazmu. Do poczucia bliskości z partnerem, na płaszczyźnie fizycznej i psychicznej. Do świadomości, że on rozumie jej potrzeby, szanuje je i nie skupia się tylko na sobie.
Statystyki są nieubłagane. Jako ulubiony – a czasem jedyny – sposób na orgazm kobiety zazwyczaj wymieniają nie penetrację, a stymulację łechtaczki. Nie bez powodu mówi się, że to najbardziej erogenny (po mózgu) obszar na kobiecym ciele. I tu pojawia się znaczenie gry wstępnej, która pozwoli kobiecie rozbudzić się odpowiednio i osiągnąć taki stopień podniecenia, by móc przeżyć satysfakcjonujący, mocny i głęboki orgazm. Gra wstępna jest tym ważniejsza, że zazwyczaj dla kobiety do dobrego orgazmu potrzebne jest kilkadziesiąt minut stymulacji. U mężczyzn możliwość utrzymania wzwodu i uprawiania seksu kończy się zwykle po kilku minutach. Rozbudowana gra wstępna i dużo, dużo pieszczot są więc niemalże gwarancją, że kobieta będzie dużo bardziej usatysfakcjonowana, niż z samej tylko penetracji. A to oznacza, że częściej będzie miała chęć na erotyczne zabawy.
Dodatkowo, skoro wspomnieliśmy o mózgu, panowie muszą zdawać sobie sprawę, jak ważna jest dla kobiet sfera uczuciowa i duchowa. Chcą być doceniane, uwodzone, szanowane, kochane – i chcą, by im to okazywać. Stąd też gra wstępna opiera się tylko na długiej stymulacji łechtaczki, ale na okazywaniu kobiecie, jak ważną częścią życia/związku jest. Seks to nie wszystko – uwodzenie i gra wstępna są dla kobiet ważniejsze, niż sam finał w postaci penetracji.