O kobiecych gadżetach intymnych rozpisuje się prasa, polecają je specjaliści i przyjaciółki. Recenzje znaleźć można na forach i na blogach, a poczciwy wibrator dawno przestał być tematem tabu. Natomiast jeśli chodzi o męską część świata… Tu jest trochę gorzej. A przecież panowie też mają spore pole do popisu jeśli chodzi o zabawki do sypialni. W dodatku przecież nie wszystkich muszą używać w pojedynkę. Część z tych akcesoriów będzie mogła bardzo udanie uprzyjemnić życie erotyczne i sprawić, że on i ona czerpać będą z seksu więcej przyjemności.
Zapraszamy więc na przegląd gadżetów erotycznych dla mężczyzn.
Masturbatory dla mężczyzn na pierwszym miejscu
O tym, do czego służą te gadżety można łatwo domyślić się już po samej nazwie. Czasem bywają wzorowane na kobiecych miejscach intymnych, a czasem mają kształty zupełnie niewinne. Wręcz nie kojarzące się z akcesoriami erotycznymi! Takie modele można trzymać dosłownie pod ręką a osoba postronna nawet nie domyśli się, do czego służą.
Nie oznacza to oczywiście, że wszyscy panowie muszą kryć się ze swoimi zabawkami. Tak, jak kobiety sięgają po akcesoria w czasie gry wstępnej, tak samo mogą robić to i faceci. Na pewno wprowadzi to trochę ożywczej nowości do waszych zabaw. Chociaż przyznajmy, że jeśli chcecie używać masturbatorów razem z partnerką, to może warto zadbać, by nie były zbyt realistyczne w wyglądzie. Dzięki temu łatwiej będzie zachęcić drugą połówkę do zabawy bez ryzyka natknięcia się na tak zwany foch, który jest w stanie sprowadzić najbardziej gorące chwile do temperatury zera absolutnego…
A może feromony męskie?
Feromony dla mężczyzn to produkt trochę tajemniczy. Niby ich nie widać, niby ich nie czuć, ale jednak skutek działania wydaje się faktycznie być potwierdzony przez doświadczenia wielu panów. Męskie feromony to substancje, które występują w naturze i którymi samce wabią samice. W przypadku produktów kupionych w sklepie erotycznym ta skuteczność nie jest może aż tak bardzo widoczna, kobiety nie rzucają się na facetów. Można jednak zaobserwować, że zwracają chętniej uwagę na mężczyzn używających perfum z feromonami, łatwiej nawiązują z nimi kontakt i więź. Co ciekawe, działa to nie tylko w łóżku. Feromonów męskich można używać także na co dzień, by zwiększyć swoją atrakcyjność w oczach kobiet, podnieść pewność siebie, dodać uroku i czarować klientki, współpracownice, szefową czy… żonę.
By stanąć na wysokości zadania…
Co zrobić z oczarowaną żoną? Uwieść może, do łóżka swym urokiem zaprowadzić, by tam oddać się przeróżnym, miłym czynnościom. Niestety, nie zawsze panom udaje się pokazać swoje możliwości na 100%… Sytuacje, gdy by się chciało, ale ciało odmawia, znane są chyba wszystkimi mężczyznom. Ci, którzy mówią inaczej raczej ciut mijają się z prawdą – albo dopiero czekają na swoją kolej, by oklapnąć w newralgicznej chwili…
Powody zaburzeń erekcji są przeróżne. Specjaliści często wymieniają wśród nich takie choroby cywilizacyjne jak stres i depresja. Zwracają też uwagę na zbyt mało urozmaiconą dietę, zbyt dużo tłustych potraf, produktów przetworzonych, soli, alkoholu, używek… W zasadzie okazuje się, że większość przyjemnych rzeczy może szkodzić i powinniśmy ich unikać.
Może jednak nie popadać w paranoję ? Są proste metody, by panom przywrócić siły i postawić ich na baczność. Oczywiście w określonych przypadkach, nieraz cudów nie ma i by móc znowu baraszkować faktycznie trzeba zrzucić kilka (naście/dziesiąt) kilogramów…
Co więc proponujemy panom, by podnieść ich lekko na duchu (i nie tylko na duchu)?
Pompki i pierścienie erekcyjne dla mężczyzn
Pompki dla mężczyzn to bardzo sprytny wynalazek i dość prosty jednocześnie. Ot, cylinder, do którego pan wprowadza swój najważniejszy organ, naciska kilka razy pompkę i dzieją się cuda. Dokładniej zaś – działa fizyka. Podciśnienie, jakie panuje w pompce, sprawia, że ciała jamiste szybciej napełniają się krwią, członek zaś zauważalnie szybciej i mocniej twardnieje. Wystarczy nieraz ledwie kilka minut, by z pozycji leżącej stanąć na baczność.
Pierścienie erekcyjne to też proste i ciekawe rozwiązanie. Obejmują męskość i spowalniają odpływ krwi, przez co dłużej utrzymuje ona twardość. Zasada działania jest więc bardzo nieskomplikowana, a przecież przyjemność z takiego efektu ma zarówno ON, jak i ONA. No chyba, że używa pierścienia w pojedynkę, testując zabawki, od których zaczęliśmy artykuł. Tak też można, najważniejsze, by dobrze się przy tym bawić. Niektórymi zabawami zresztą panowie niezbyt chętne się dzielą. Weźmy takie…
Masażer prostaty – temat tabu?
Tak, chyba trochę tabu, w końcu by zlokalizować prostatę trzeba zagłębić się w miejsca, których panowie raczej nie dają sobie zgłębiać. Czy słusznie? W końcu prostata zwana jest męskim punktem G nie dla zabawy, ale z racji wrażeń, jakich może dostarczyć jej stymulacja. Rozumiemy jednak, że nie chcecie rozmawiać o tych wrażeniach z kolegami z siłowni, wolicie w spokoju, w miłej atmosferze poznawać własne ciało w samotności. Oczywiści zaproszenie do zabawy partnerki zwiększyło by jeszcze intensywność doznań, ale powiedzmy sobie szczerze – nie każda kobieta da się na to namówić. Szkoda…