Kobiecy kondom przez wiele osób jest nieznany, niedoceniany… ale też często jest odrzucany z uwagi na swoją dość niską funkcjonalność i użyteczność. Przejdźmy przez historię kobiecych kondomów, femidomów, poznajmy skuteczność i dowiedzmy się, jakie są ich zalety i wady.
Historia kondomów dla kobiet
Kobiecy kondom jest nowym wynalazkiem. Pierwsza wersja femidomu została opracowana w latach 80. przez Lassego Hessela, duńskiego lekarza. W 1993 roku FDA zatwierdziła go do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. W swojej pierwotnej formie prezerwatywa kobieca była dużo bardziej niewygodna niż obecnie i również bardziej kosztowna. Zniechęcało to wiele kobiet do jego używania. Było to jednak ważne narzędzie w walce o prawa kobiet do kontroli nad swoją seksualnością. Bo właśnie w tym kontekście często rozpatrujemy kobiece kondomy – jako sposób uniezależnienia się od mężczyzn, a nie jako coś lepszego, niż klasyczna prezerwatywa oferuje.
Zastosowanie i skuteczność
Kobiecy kondom to rodzaj prezerwatywy, która jest wprowadzana do pochwy przed stosunkiem. Gdy jest poprawnie używany, kobiecy kondom ma skuteczność na poziomie około 90-95%, czyli kilka punktów procentowych mniej, niż w przypadku prezerwatyw męskich. Również zakładanie jest bardziej problematyczne, dłuższe. Kobiecy kondom nie tylko zapewnia ochronę przed ciążą, ale także działa jako bariera przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV. Z tego względu jest on niezwykle istotny w kwestiach zdrowia seksualnego. Niestety, w czasie używania jest odczuwalnie mniej wygodny, niż prezerwatywa męska. Część kobiecego kondomu pozostaje na zewnątrz, wychodzi na wzgórek łonowy i wargi sromowe, co cześć osób może uważać za mniej estetyczne, niż w przypadku „zwykłych” prezerwatyw.
Zalety i wady kondomów kobiecych
Kobiecy kondom, jak każda forma antykoncepcji, ma swoje zalety i wady. Zalety obejmują ochronę przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, możliwość samodzielnego założenia przez kobietę oraz brak wpływu na naturalny cykl hormonalny, co jest istotne dla kobiet, które nie mogą lub nie chcą stosować hormonalnej antykoncepcji. Dużą rolę gra także czynnik psychologiczny – „nie muszę polegać na mężczyźnie” – i tak właśnie femidomy są często lansowane przez środowiska feministyczne. Wady to przede wszystkim wyższa cena w porównaniu do kondomów męskich oraz trudność w użyciu, szczególnie na początku. Kobiecy kondom może też wpływać negatywnie na spontaniczność stosunku – jego założenie jest dłuższe, wymaga większego spokoju, przyjęcia odpowiedniej pozycji. Męska prezerwatywa może być założona dosłownie w 2 sekundy, nawet nie przerywając pieszczot czy gry wstępnej. Są to również produkty dużo trudniej dostępne, niż w przypadku klasycznych zabezpieczeń barierowych. Nie kupimy ich na stacji benzynowej czy w markecie, rzadko w aptece. Nawet wiele dużych sklepów intymnych nie ma w swojej ofercie kobiecych kondomów. Popyt na nie również nie jest jakoś szczególnie duży. Wydaje się więc, że obecnie femidom można traktować raczej jako swego rodzaju deklarację o świadomości wyboru i niezależności od mężczyzn, niż faktycznie coś lepszego, lub nawet równie dobrego, niż popularne klasyczne prezerwatywy.